Sinaia - Opowieść

lipiec 2016 roku

Rumunia, SinaiaDziś opowiemy Wam o Sinaia, miejscowości położonej na Wołoszczyźnie w Rumunii niedaleko Braszowa. Sinaia leży nad rzeką Prahova u stóp przedziwnych gór Bucegów. Swą nazwę miejscowość wzieła od Monastyru z 1695 roku, dookoła którego rozrosło się miasteczko, a który to z kolei czerpie swą nazwę od biblijnej góry Synaj.

Historia powstania świętej budowli zasługuje na wzmiankę o niej. W średniowieczu górska droga wiodąca przez masyw Bucegów będąca traktem łączącym Wołoszczyznę z Siedmiogrodem (Transylwania) prowadziła przez dość niebezpieczne tereny. W czasie jednej z bojarskich potyczek, bojarowi Michałowi Cantacuzino cudem udało się zgubić prześladowców, chroniąc się w gęstwinie skał wzdłuż tamtejszej rzeki. W dowód wdzięczności za niespodziewane ocalenie przysiągł wznieść w tym miejscu klasztor, co wypełnił po powrocie na ojczyste ziemie po latach tułaczki. W czasie swej podróży Michał Cantacuzino widział wiele niezwykłych miejsc, ale największe wrażenie wywarł na nim stary klasztor synajski. Tak powstała Sinaia.

Rumunia, Sinaia, CasinoWarto przespacerować się deptakiem zwanym Bulwarem Carola I, który wiedzie zabytkowym centrum miasta, a w pobliżu którego znajdziemy Kasyno (GPS 45.355192, 25.553355) z 1912 roku leżące w parku Dimitrie Ghica. Niedaleko zieleńca, bowiem 10 minut na piechotę, umiejscowiony jest wcześniej wspomniany Monastyr Sinaia (GPS 45.355392, 25.549397). Zaś naprzeciwko parku Ghica znajdziemy Dworzec Kolejowy (GPS 45.352693, 25.552946) z 1913 roku, który zarezerwowany był dla rodziny królewskiej i gości odwiedzających Pałac Peleș.

Tak docieramy do perełki Wołoszczyzny, wspaniałej letniej rezydencji królewskiej - Peleș (GPS 45.359900, 25.542647), którą w drugiej połowie XIX wieku (1873-1914r.) kazał wybudować pierwszy Król Rumuni - Karol I z dynastii Hohenzollern- Sigmaringen. Rumunia, Sinaia, PeleşPałac Peleș jest tym, co ściąga tu ludzi z całego świata, a kolejki po bilety ciągną się dookoła dziedzińca. Czekanie nie jest bynajmniej nudne, mimo że w naszym wypadku trwało ponad 45 minut, gdyż otoczenie jest tak zachwycające, pełne dzieł sztuki w najmniejszym detalu, iż nie wiadomo na czym skupić wzrok. Są dwie opcje zwiedzania. Pierwsza z nich zawiera tylko parter za 30 leí, zaś druga daje nam dostęp do pierwszego piętra za cenę 60 lei. Zdecydowanie warto jest wydać więcej i zobaczyć wspaniałości tam ukryte. Zanim jednak rozpoczniemy zwiedzanie czeka nas kolejna kolejka. Rumunia, Sinaia, PeleşTym razem do wejścia, gdyż wchodzi się grupami odliczonymi przez Panią przewodnik. Bilet bowiem obejmuje zwiedzanie z przewodnikiem w języku rumuńskim, angielskim, hiszpańskim, francuskim lub włoskim. My trafiliśmy na Panią, która akurat oprowadzała w języku rumuńskim i pozwoliła nam zwiedzać pałac na własną rękę. Wcześniej jednak musieliśmy zostawić plecaki w jednej z szaf. Należy wspomnieć, że fotografowanie kosztuje dodatkowe 35 lei od urządzenia. Wchodzimy do przestronnego holuRumunia, Sinaia, Peleş zaprojektowanego przez Karla Limana, który zmienił wewnętrzny dziedziniec w prawdziwy hołd dla sztuki rzeźbienia w drewnie oraz tworzenia barwnych witraży. Przestrzeń robi wrażenie, gdyż wysokość holu biegnie przez wszystkie kondygnację budunku, a wieńczy go przeszklony ruchomy dach, którego mechanizm mimo swojego wieku ciągle funkcjonuje! Kolorem dominującym jest zieleń traw i ciemnego drewna, z którego wykonane są balustrady, kolumny, rzeźby i wszystkie drobne elementy. Przepych i smak z jakim zostały urządzone wszystkie pomieszczenia zapiera dech. Rezydencja ma 3200 m2, składa się z 30 łazienek i 160 w pełni urządzonych pokoi (do zwiedzania udostępionych jest 35 z nich). Na dodatek, był to jeden z pierwszych w pełni zelektryfikowanych zamków energią produkowaną lokalnie oraz posiadający centralne parowe ogrzewanie, bieżącą wodę czy centralę telefoniczną, Rumunia, Sinaia, Peleşa po 1900 roku również dwie elektryczne windy. Pałac zawiera niesamowitą ilość dzieł sztuki, od fresków, obrazów z całej Europy, rzeźb po zdobne zastawy, orientalne dzbany, czy kolekcje broni XIV-XVII wieku (ponad 3500 eksponatów!). W bibliotece królewskiej, która liczy ponad 800 unikatowych woluminów, podziwiać możemy ściany obite dębowymi panelami zdobionymi wspaniałą rzeźbą. Za jednym z paneli ukryte są sekretne drzwi, za którymi znajdują się spiralne schody prowadzące prosto do królewskiej sypialni na trzecim piętrze. Kilka sal urządzonych jest w różnych stylach, o czym świadczą nadane im nazwy – Sala Florentyńska, Sala Mauretańska, Sala Wschodnia (turecka). Sala Muzyczna została zaprojektowana i urządzona w celu organizacji wieczorów twórczości, w czasie których u króla gościły najsławniejsze postaci kultury rumuńskiej. Główną atrakcją tej sali są meble podarowane Karolowi I przez indyjskiego księcia, nad których powstaniem pracowało przez ponad 100 lat kilka pokoleń artystów rzemieślników. Ponoć budowa pałacu Peleş kosztowała już w tamtych czasach pokaźny majątek szacowany na 780 milionów dolarów amerykańskich.

Rumunia, Sinaia, PelişorDrugim obiektem znajdujacym się w sąsiedztwie pałacu Peleş i udostępnionym turystom jest powstały w latach 1899 - 1902 pałac Pelişor, który został wybudowany również z polecenia króla Karola I, dla jego bratanka i następcy tronu księcia Ferdynada. Zaprojektował go czeski architekt Karel Liman w stylu Art Nouveau. Pelişor posiada 99 pokoi, a jednym z przykuwających największą uwagę turystów jest Złota Sypialnia, wykonana według planów królowej Marii, która zasłyneła w swych czasach rozlicznymi talentami artystycznymi oraz propagowaniem stylu Art Nouveau. Jednak w porównaniu do Pałacu Peleş jest on nie tylko dużo mniejszy, ale też dużo skromniejszy. W moim odczuciu urządzony również w gorszym stylu.

Napiszcie co Wam się podobało najbardziej lub czy chcielibyście odwiedzić Sinaie!

Wszystkie szczegóły znajdziecie w dziale Wskazówki a więcej zdjęć w dziale Galeria.

Zdjęcia wnętrz pochodzą z książki "Povestea Castelului Peleş" Principele Radu al Romaniei.