Z Pcimia przez schronisko na Kudłaczach - Opowieść

lipiec 2016 roku

Z Pcimia na KudłaczeDziś mamy dla Was przyjemną, spacerową, krótką 13 km trasę w Beskidzie Makowskim, zaledwie 30 minut jazdy autem z Krakowa. Polecamy wystartować w Pcimiu i przez schronisko PTTK na Kudłaczach zatoczyć koło co powinno zająć około 4h. Dla leniwych lub nie mogących pozwolić sobie na taki spacer istnieje opcja dojazdu autem praktycznie pod samo schronisko.

Z Pcimia na KudłaczeParkujemy auto zaraz przy wjeździe do miejscowości Pcim, naprzeciwko hurtowni BZOMEX, gdzie biegną razem szlak czarny oraz żółty. Wyruszamy mijając po lewej stronie starą zakładową stołówkę, a obok niej przedszkole i dochodzimy do skrzyżowania. Czarny szlak jest ledwo widoczny, ażeby na niego trafić należy skierować kroki na wprost dalej asfaltową wąską drogą pnąca się ostro w górę. Początkowa część szlaku wiedzie przez las, później wychodzimy na polanę skąd już widać pobliskie szczyty, a na samej polanie oczom ukazuje się pierwsza z wielu kapliczek napotkanych na tej trasie. Wszystkie są równie urokliwe, ozdobione świeżymi kwiatami i szarfami, najczęściej umiejscowione w otoczeniu wiekowych drzew. Obok kapliczki skręcamy w lewo, by nie zgubić szlaku. Kolejny kawałek w lesie i wychodzimy na drogę asfaltową, obok której posadowione są, oprócz nowoczesnych gospodarstw i domostw również te bardziej tradycyjne, które w dalszym ciągu spełniają swoje funkcje.

Z Pcimia na KudłaczeNiestety, asfaltowy kawałek szlaku ciągnie się prawie do samego schroniska na Kudłaczach ( 727 m. n.p.m.). Przy jego końcowym odcinku widzimy kilka płatnych parkingów, co oznacza, że schronisko jest łatwo osiągalne również dla osób, które podróżują z małymi dziećmi bądź dla osób o ograniczonych zdolnościach motorycznych. W samym schronisku czeka nas miła niespodzianka w postaci sezonowej zupy z czosnkiem niedźwiedzim, zrobionej na bazie zielonego groszku o ciekawym i niepowtarzalnym smaku. Zupa podawana jest z grzankami i startym żółtym serem, czym lekko przypomina zupę czosnkową przyrządzaną przez naszych południowych sąsiadów.

Z Pcimia na KudłaczeBardzo sympatyczną inicjatywą gospodarzy schroniska jest organizacja w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca (do października włącznie) o godz. 17.00 ogniska i poczęstunku (smażona kiełbaska, herbata) dla osób niepełnosprawnych zupełnie za darmo po wcześniejszym kilkudniowym telefonicznym anonsie (604 876110). Liczba miejsc ograniczona (60). Godzinę drogi piechotą z schroniska leży szczyt Lubomir na którym funkcjonuje udostępione do zwiedzania Obserwatorium Astronomiczne.

Z Pcimia na KudłaczeW schronisku zaopatrujemy się również w miód spadziowy z pobliskiej pasieki (300 ml- 15 zł, 500 ml- 25 zł) i rozpoczynamy powrót. Czerwony szlak biegnie łagodnie w dół przez las, następnie dochodzimy do asfaltowej drogi, by na skrzyżowaniu iść dalej prosto w kierunku lasu i szczytu Działek (594 m.n.p.m.). Tam żółty szlak odbija w lewo i mijamy kolejną kapliczkę.

Dalej ścieżka ciągnie się łagodnie w dół, kończą się ostatnie zabudowania i możemy cieszyć się spacerem po lesie, gdzie na drzewie odnajdujemy zawieszoną … kapliczkę(!) z Czarną Madonną, która z daleka przypomina karmnik dla ptaków.

Z Pcimia na KudłaczeGdy wychodzimy z lasu przy drodze mijamy mały sklepik, gdzie zaopatrujemy się w soki pomarańczowe. Dalej jest przystanek autobusowy i ciekawa rzeźba św. Jana ufundowana przez Macieja i Magdalenę w 1875 r. Ostatnią część żółtego szlaku pokonujemy po płaskiej łące. Tam oczom ukazuje nam się widok jak z pocztówki sprzed 50 laty - w łanach zboża pod bezchmurnym niebem leży staruszek - pasterz i głaszcze swoje owce, które same do niego przymilnie podchodzą. Istnie sielski i niespotykany widok- człowiek, który cieszy się samym pobytem na łonie natury i możliwością obcowania ze swoimi zwierzętami, bez konieczności patrzenia na zegarek. Gdy nadchodzimy, owce się płoszą i odskakują od swojego pasterza i od nas na bezpieczną odległość. Staruszek nas uspokaja, że wrócą jak tylko my odejdziemy, machamy mu więc tylko przyjaźnie i oddalamy się w kierunku auta. Zanim wrócimy z powrotem na parking, mijamy jeszcze ostatnią na naszej trasie kapliczkę. Jeśli chodzi o ich ilość to szlak ten jest jak do tej pory bezkonkurencyjny. Każda z nich jest zadbana i ma swój niepowtarzalny urok, który sprawia że jest to bardzo przyjemna trasa spacerowa położono już 30 minut jazdy autem z Krakowa.

Wszystkie szczegóły znajdziecie w dziale Wskazówki a więcej zdjęć w dziale Galeria.

Trasa: Pcim, zakład – Pcim, zakład | mapa-turystyczna.pl